Był zafascynowany Holandią i wielokrotnie odwiedzał ten kraj. Jego twórczość zarówno w doborze tematów, jak i w formie pozostawała pod wpływem malarstwa staroholenderskiego. Nazywany był nawet przez swoich współczesnych „polskim Holendrem“. Najbliższy był mu Frans Hals, z którym łączyła go technika malarska i kolorystyka prac. Nie interesowały go poszukiwania twórcze i nowe nurty w malarstwie, wolał tworzyć według starych wzorów. Kiedy w wieku 24 lat wyjechał do Paryża, by uzupełnić swe malarskie wykształcenie, to spędzął czas w muzeach podziwając arcydzieła dawnych holenderskich mistrzów, a obojętny pozostał na nowe kierunki w malarstwie francuskim. Przez ostatnie kilkanaście lat życia corocznie wyjeżdżał na letnie wakacje do Holandii, aby tam w muzeach studiować obrazy mistrzów. W związku z tymi wyjazdami powstały jego obrazy o tematyce morskiej: w tym znakomite Wilki morskie z Scheveningen. Namalował nawet swój Autoportret w stroju holenderskim . Stworzył też obraz przedstawiający 11 członków zarządu Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, a potem podbny zbiorowy portret Ostatni profesorowie Szkoły Głównej w Warszawie. Oba te dzieła nawiązywały do grupowych portretów częstych w malarstwie holenderskim XVII wieku. Więcej informacji, ciekawostek i materiałów na temat Stanisława Konstantego Władysława Lentza znajdziesz w jego biogramie i na dalszych stronach naszego serwisu.